czwartek, 10 kwietnia 2014

Zakupy !

Tak jak wczoraj obiecywałam dzisiaj pochwalę się wczorajszymi zakupami. Nie są może nadzwyczajne, ale sprawiły mi masę radości, a o to przecież chodzi :)


Zdecydowałam się po raz pierwszy na róż do policzków w kolorze… różowym. Podobno nadaje dziewczęcego uroku i świeżości na twarzy… przekonamy się! :) Buszowałam i buszowałam i ostatecznie zdecydowałam się na ten z Manhattanu w kolorze bubble gum 35S. Dzisiaj zacznę się nim bawić ;)
Kolejnym produktem jest kremowy żel do mycia twarzy L'Oreal. Szukałam czegoś czym można myć także okolice oczu (niemalże na każdym produkcie tego typu jest wyraźnie napisane by je omijać ;)). Tutaj producent twierdzi, że spokojnie można zmywać nim oczy, co niezmiernie mnie cieszy :) Przyjemna kremowa konsystencja i "czytsa" aplikacja, ponieważ ujście tubki jest bardzo wąskie i nie da się wylać sobie całości opakowania na rękę.


Trzecią rzeczą jest zestaw miniaturek Biotherm Aquasource: na noc, na dzień i ich najnowsze serum. Cieszyłam się jak dziecko gdy zobaczyłam, że krem jest tak jak jego duży odpowiednik w ładnym, szklanym słoiczku! Zapach bardzo mi się podoba, odświeżający, trochę kojarzy się z męskimi produktami, morzem… Wczoraj już zaaplikowałam na noc Aquasource Nuit z wielką radością wąchając produkt. Ciekawa jestem czy mi podpasują te kremy :)

Będąc na tych zakupach długo zastanawiałam się nad kolejnym zestawem, tym razem lakierów do paznokci Essie. Były to 3 lakiery miniaturki (5 ml): baza "First base base coat", szybkoschnący top coat "Good to go" i jeden lakier kolorowy. Wciąż nie wiem czy po nie wracać czy nie! Waham się pomiędzy kolorem "Mademoiselle" (bardzo jasny pudrowy róż) i "Chinchilly" (szynszylowa szarość ;)). Nie byłyby to moje typy tak normalnie, zazwyczaj lubię intensywne, ciemne kolory, ale jakoś tak za mną chodzą i sama nie wiem… Któraś z Was miała może lakiery Essie? Warto kupić taki zestaw czy jedynie inwestować w ich kolorowe produkty? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz