środa, 16 kwietnia 2014

Strawberry fields forever

Dzisiaj chciałam się pochwalić swoim ciężarówkowym śniadaniem ;) …i dalszymi poczynaniami w kuchni. Od mniej więcej miesiąca codziennie na śniadanie jadam owsiankę. Nigdy nie byłam wielką fanką, a tu nagle wręcz czuję do niej nieopisany pociąg! Udało mi się zdobyć truskawki, więc uzupełniłam nimi swoją śniadaniową rutynę. Zawsze towarzyszy mi co rano kawa zbożowa, od której także uzależniłam się w tej ciąży :)


Uwielbiam robić z jedzenia mamałygę, więc owsianka w pierwotnej formie długo nie przetrwała ;) Moją szykuję co rano, długo gotując na bardzo małym ogniu, dodaję łyżkę miodu (obecnie rzepakowego) i trochę migdałów pokrojonych w słupki. Lubię jak mi chrupią w zębach :)


Czasem urozmaicam kawę tak, aby miała formę bardziej deseru, który jeszcze bardziej poprawia mi humor!

Jako, że kupiłam już truskawki, postanowiłam skorzystać z kolejnego przepisu Zosi z Makecookingeasier.pl, ponieważ każdy za który się biorę jest naprawdę udany! Na dodatek te piękne zdjęcia :)


Muffiny zawojowały moim podniebieniem i myślę, że to nie pierwszy, nie ostatni raz jak je zrobię :) Polecam ozdobić je bazylią, znów idealnie nadała się do słodkości!
http://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/cupcakes-druga-odslona/ Smacznego! :))



1 komentarz:

  1. Nigdy nie bylam fanka owsianki, musze jednak przyznac, ze w tej wersji wyglada bardzo apetycznie.
    A te muffiny to juz w ogole bomba, truskawkowa ! :D

    OdpowiedzUsuń