poniedziałek, 12 maja 2014

Nowe butki i przepiękny cypel

Jako ciężarówka, musiałam zadbać o dobre ogumienie, które podtrzyma cały mój ciężar na różnych wybojach ;) Zdecydowałam się na buty sportowe i zaglądałam dzielnie na działy dla biegaczy (a nóż widelec po połogu zdecyduję się na tę formę aktywności? ;)).


Brzuch utrudnia mi cieszenie się z zakupów i procesu mierzenia, szczególnie butów, więc była to trochę droga przez mękę. Wypadałoby dodać, że mam wymagające stopy, w dość dużym rozmiarze i nienawidzę jak cokolwiek mnie ciśnie! To że się "rozejdą" nigdy za bardzo mnie nie interesowało, bo nie ma butów które przeżyłyby na mojej stopie ten proces… gdy już raz mnie obetrą to prawdopodobnie ich nie założę, tym samym nie rozejdę do właściwego ułożenia ;)


Całe szczęście miałam pomocnika (dziękuję mojej drugiej połówce! :)) i po kilku wyprawach do sklepów namierzyłam buty, które mi się nie dość że podobają, to jeszcze są bardzo wygodne i z pewnością umilą długie spacery z wózkiem po dowolnych terenach. Niestety nie było nowej pary w moim rozmiarze i dopiero przy kolejnej wyprawie do CH stałam się posiadaczką (przepięknie dziękuję za taki przydatny prezent! <3 ) Nike Free 5.0 :)


Kolor wybrałam nieprzeciętny, z początku nie byłam do niego przekonana, ale coraz bardziej go lubię. Najważniejsze jak przyjemnie się chodzi w tych butach, są stabilne i nie będzie łatwo o wywrotkę ;)
Mam nadzieję, że podoba Wam się miejsce, do którego często spaceruję. Warto dodać, że siedząc na tej ławeczce na cyplu można rozkoszować się głosem rozśpiewanych ptaków i cieniem rzucanym przez pobliskie drzewa :)


Jaka szkoda, że od kilku dni pogoda tu kompletnie nie dopisuje… :) Jutro zapraszam na post na słodko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz